wtorek, 10 lutego 2015

Ha! "Jesteśmy funkcją innych ludzi", żadne tam samodzielne byty, ot, ulepki z cudzych pragnień, tęsknot i żądz. Oglądamy siebie oczami innych, wszelkie próby wykrojenia sobie choćby odrobiny przestrzeni są jak walki Don Kichota. Nie ma jednak powodu do niepokoju, wszyscy na to chorujemy, więc ... Świat zza szyby bywa groteskowy, a raczej nie bywa, jest. Wydeptujemy ścieżki, maniakalnie powtarzając czynności, które sprawiają, że czujemy się ważni i poważni. A to bzdura, "bzdura jak mało która". Im więcej w nas powagi, tym mniej sensu. Im mniej uśmiechu, tym więcej żałosnego w gruncie rzeczy miotania się, histerycznych konwulsji. Podnoszę palec, by pogrozić mojej powadze, dam jej po nosie, niech wie, że ze mną nie ma przelewek.
Nasze ludzkie mrowiska, to wielkie kopce pozornego bogactwa. Nieustannie czegoś potrzebujemy, sięgamy, ściągamy z półek, klikamy, zamawiamy. Zaspokajamy głód posiadania, pożerając kilogramy, ba, tony przedmiotów.STOP. STOP.STOP.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz