Umyłam posadzkę, przetarłam okna, przeganiając wiosenny pył. Czyściłam i szukałam siebie. Zniknęłam samej sobie. Znowu mam pod powieką sprawy innych ludzi. Zamiast żyć, próbuję sprostać oczekiwaniom. Z uśmiechem, a jakże! Jak to jest umieć być dla siebie? Czy trzeba wyszarpywać chwile, czy wystarczy dyskretnie znikać? Ciągły smutek pod warstwą wesołości. Wierny towarzysz. Nie odpowiada mi ta wierność. Zdrada byłaby lepsza.
środa, 31 maja 2023
piątek, 19 maja 2023
Subskrybuj:
Posty (Atom)