środa, 31 maja 2023

 Umyłam posadzkę, przetarłam okna, przeganiając wiosenny pył. Czyściłam i szukałam siebie. Zniknęłam samej sobie. Znowu mam pod powieką sprawy innych ludzi. Zamiast żyć, próbuję sprostać oczekiwaniom. Z uśmiechem, a jakże! Jak to jest umieć być dla siebie? Czy trzeba wyszarpywać chwile, czy wystarczy dyskretnie znikać? Ciągły smutek pod warstwą wesołości. Wierny towarzysz. Nie odpowiada mi ta wierność.  Zdrada byłaby lepsza. 

piątek, 19 maja 2023

 Wyrzygałam słowo

Strużka lepkiej myśli

Spływa po brodzie

W gardle utknęły

Okruchy skarg

Ciałem wstrząsa

Niepewność.

sobota, 13 maja 2023

 Beton, plastik, metal noszą ludzkie niby- potrzeby w niby - życiu. Sterowana masa chce, musi, nie wie, że tańczy do fałszywych dźwięków.