wtorek, 22 lutego 2022

Oczyszczanie

 Wczorajszy wieczór był jednym z najbardziej udanych w ostatnim czasie, a to za sprawą muzyki, ironii, bliskości ważnych dla mnie mężczyzn - męża i syna. Gdy ze sceny padały prześmiewcze komentarze, mościłam sobie gniazdko, rozsiadałam się niczym w najlepszej gościnie. Odkrywanie oczywistości w tak zabawnej, ale i inteligentnej formie oczyszcza. Wyzwala z pęt, nastawia świat na odpowiednie tory. Choć przyznam, zdarzały się też przebłyski niepokoju, może nawet paniki, że może zbyt ostro, zbyt jednoznacznie,  że nie depcze się wartości, które dla innych są ważne. Sztuka nie znosi kompromisów. To pewne. Piotr Bukartyk również ;)

sobota, 19 lutego 2022

Absolut

 Niebo zniewoliło błękitem. Zachłysnęłam się życiem, wpadłam po uszy w słoneczne plamy na asfalcie. Mam przywilej wdychania gór. Powietrze jest słodkim dodatkiem, jakby gratisem z radością przyjmowanym wraz z cennym towarem. Wdycham barwy, zapachy, broniąc się przed zgiełkiem i paplaniną. Pomaga mi w tym obserwacja dzieci, ich przyrodzona zdolność do odczuwania radości całymi sobą. Śnieg nie jest zimny ani mokry, jest dywanem możliwości, kobiercem utkanym z perlistego śmiechu. Gdy leżałam na plecach z twarzą zwróconą ku gwiazdom, zamigotała mi myśl, że to jest właśnie smakowanie życia. 

Życie

 Stoję obok. Obok myśli, obok zdarzeń. Nie potrafię rozmawiać z ludźmi. Nie umiem wejść w schemat. Tyle zbędnych słów…

piątek, 4 lutego 2022

 Gdy nie przychodzi do głowy żaden tytuł, należy pójść spać. Nieprawda. W ciągu tygodnia nosiłam w sobie słowa. Nie były świeże, nie pachniały nowością, nie pachniały skandalem. Były odtwórcze. Najbardziej boli wtórność. Brak możliwości wstrząśnięcia ludźmi. Banalne ,,wszystko już było”. Każda myśl, działanie, marzenie. Chomik w klatce. A jednak czasami świt cieszy…Gęba rozdziawia się na widok czerwono - żółtej kuli gdzieś tam, na wyciągnięcie ręki. Usta wyśpiewują oswojoną przed laty piosenkę: ,,…są takie zimne i dziwne…” Stare emocje w nowej odsłonie.