czwartek, 17 sierpnia 2023

 Czy jeśli nie napiszę, zapomnę? Zapomnę o błogim spokoju, o radości, o rozgryzaniu każdej z chwil? Chyba tak. Wystukam więc komentarz, a raczej opis. Długa podróż brzydką szwedką zakończyła się na polu namiotowym pośród niczego. Obok dwa samochody z ludźmi, których kocham. Potem wędrowanie, współbycie. Muzyka wokół. Podglądanie potrzeb, wprowadzanie Jagi w świat, w którym króluje różnorodność. Pokonywanie oporów - fizjologia - brrr🤭Na koniec wyczekany przez małą fankę koncert. Poczucie bliskości.


Pol’and’Rock 2023.

niedziela, 6 sierpnia 2023

W Szczebrzeszynie chrząszcz brzmi w sercu


 To przygotowywanie niosło namiastkę szczęścia. Zakupy, obiad w nieużywanych dotąd pojemnikach. A później wielowątkowa podróż gawęda z przyjaciółką. Migotanie obrazów, słowo, dźwięk. Literatura, grafika, teatr. Wszystko upchnięte w szczelną poniedziałkową dobę. Słowo - Mrożek, Białoszewski, Bator…Trudne do pogodzenia, ale potrzebne. Zmiana pozycji na kocu. Poszukiwanie wygody, by móc wdrukować w siebie kilka komentarzy, sądów. Solidarność z tymi, którzy wiedzą, że nie o wszystkim należy mówić. Smutek, który zakłócił sielankę. Gdy ciało odmawia współpracy, rodzi się niemoc. Parkinson. Zmierzch zaprowadził nas do domu kultury, synagogi? A może cerkwi? Splot losów i wyznań w małym wschodnim miasteczku. Duszna sala, w której zawisły intencje szeptane przez poprzednich bywalców. Wbite w mury pieśni, modlitwy przeniesione myślą. Zapowiedź teatru. Zapowiedź i spełnienie. Na scenie Łukasz Lewandowski, wśród widzów Tadeusz Słobodzianek i my - ludzie poszukujący klucza do zrozumienia. „Historia Jakuba” wiecznie żywa. Człowiek człowiekowi… 

Rower

 

Bagaże, koła upchnięte z tyłu, ramy przygniecione sobą nawzajem. Zapowiedź przygody. Fascynacja, podekscytowanie, bez śladów lęku. Dlaczego? Obok t a dłoń. Rozważna, mądra, romantyczna i szalona. Nie do podrobienia. A potem? Potem syn, który rozświetla każdy dzień, stukot pociągu, wreszcie słońce, szum morza, piach otulający koła, torf pachnący uprawami z przeszłości i las z dywanami jagód. Pięć dni w niebycie, a raczej w byciu na 100%. Smak czereśni zadomowiony pod językiem. Wokół ludzie szukający zaspokojenia w kompulsywnym spędzaniu urlopu wśród straganów z imitacją szczęścia. Mnóstwo dobrych myśli i ten spokój. Namiotowe sny przerywane błyskawicami, śniadania na trawie jak ze znamienitych obrazów. Prawdziwa sztuka życia. 455 km szczęścia, które nie byłoby nim, gdyby nie człowiek, z którym dzieliłam każdy z pięciu dni. Korekta, z którym dzielę 30 lat.



wtorek, 20 czerwca 2023




Przestrzeń…Oddycham miarowo, mam 10 lat, 11, 12… Jestem dzieckiem. Uciekającym, poszukującym dzieckiem. Dzieckiem utkanym z marzeń. Wierzę, że świat jest przyjazny, choć codziennie muszę nakładać maskę, wiem, że to minie. Minęło! Kilkadziesiąt lat później,  patrząc na dziką trawę, już nie muszę stwarzać sztucznych światów. Noszę w sobie spokój. Spełnienie. 

środa, 31 maja 2023

 Umyłam posadzkę, przetarłam okna, przeganiając wiosenny pył. Czyściłam i szukałam siebie. Zniknęłam samej sobie. Znowu mam pod powieką sprawy innych ludzi. Zamiast żyć, próbuję sprostać oczekiwaniom. Z uśmiechem, a jakże! Jak to jest umieć być dla siebie? Czy trzeba wyszarpywać chwile, czy wystarczy dyskretnie znikać? Ciągły smutek pod warstwą wesołości. Wierny towarzysz. Nie odpowiada mi ta wierność.  Zdrada byłaby lepsza. 

piątek, 19 maja 2023

 Wyrzygałam słowo

Strużka lepkiej myśli

Spływa po brodzie

W gardle utknęły

Okruchy skarg

Ciałem wstrząsa

Niepewność.

sobota, 13 maja 2023

 Beton, plastik, metal noszą ludzkie niby- potrzeby w niby - życiu. Sterowana masa chce, musi, nie wie, że tańczy do fałszywych dźwięków.

sobota, 29 kwietnia 2023

 Cieszy mnie widok czereśni za oknem. Ukwieconej, rozdygotanej brzęczeniem owadów. Wiosenna symfonia dźwięków codziennie rano przypomina mi, że żyję. 

sobota, 22 kwietnia 2023

 Urodziłam słowo

Umazane myślą

Patrzę jak nabrzmiewa 

Pomarszczone litery

Nabierają elastyczności

Gapie nad kołyską

Pieją z zachwytu

Boję się

Przetrwa?


niedziela, 9 kwietnia 2023

Wielka? Noc…

 Gdy zmyjesz z siebie brzemię schematu, poczujesz ulgę. Nie muszę tkwić w rytualnych pseudomodłach, by żyć. Nie muszę wyznawać naiwnych prawd, by czuć rozpierające szczęście. Modulowany głos kapłana, obwieszczającego radosną nowinę, nie drażni, bo go nie ma w moim życiu. Okadzony teatrzyk absurdu gdzieś tam w przybytkach stał się ciekawostką. Niczym więcej. 

Patrzę na ludzi z niesłabnącym zaciekawieniem. Znam mechanizmy, widzę przyczyny i skutki zachowań, a mimo to intrygują mnie one i martwią. I śmieszą. 

piątek, 31 marca 2023

Zdziwienie

Wiem, że muszę to napisać. Gniecie mnie od środka. Szkoła to świątynia mózgu. Pustelnia na opak. Dlaczego nauczyciele każą dzieciom wpadać w schemat, w którym sami tkwią? Dlaczego uzurpują sobie prawo do „narzucania światu swojego formatu”? Dlaczego nie zauważają, że „w świecie ducha odbywa się gwałt permanentny”. Prawdziwa wartość tkwi w szczerości odruchów, w rozbudzaniu pasji, niepokojeniu tezami…A gdyby tak zamiast spłyconego, marnego „Abba, Ojcze” porozmawiać z nimi o odrzuceniu? O potrzebie dbania o samego siebie? O nierówności i niesprawiedliwości? Za trudne…W szkole się nie uda. Tu trzeba toczyć wojenki, które narzucają inni. Smutny pan z Watykanu spogląda z tandetnych portretów na pokolenie urodzone już po jego śmierci, zdziwiony, że nie jest autorytetem. Dorośli się nie poddają, pokażą za pomocą wiersza i piosenki, że to wielki człowiek. Smutne, że nie pojmują, że dzieci też potrafią myśleć.

piątek, 3 marca 2023

Zakupy

 Flesz, strzępek rozmów, flesz. Codzienność ugłaskana, wrzucona w bylejakość. A w głowie tak wiele projekcji. Podstawione obrazy. Podstawiane. Nieustannie kreowana sztuka życia. „Oczekiwanie na coś, co może, może nigdy nie przyjść”. Otępiały naród poszukujący kompensacji w łowieniu okazji. Przerzucanie sterty niechlujnie skrojonych materiałów. Brak finezji. A gdyby tak…Jak? Wszystko już było. Wszystko?