wtorek, 30 kwietnia 2024

Znikąd pomocy

 Schemat, schemat, schemat. Idziesz na sztukę buntownika, rewolucjonisty rzucającego wyzwanie FORMIE i odkrywasz, że cała sytuacja jest groteskowym chichotem losu. Siedzisz na wyściełanym krzesełku, walczysz o wygodną pozycję. Starasz się nie stracić żadnego ze słów, żadnej pozy, aż tu nagle nachodzi cię myśl, że bunt to też forma. Co gorsza, ta myśl sama w sobie wcale nie jest odkrywcza. Czy Iwona nie uległa formie, czy raczej padła jej ofiarą? Czy jest ofiarą zwyciężczynią, czy ofiarą, która przepadła z kretesem? A my, ludziki na welurowych krzesełkach, kim jesteśmy? Weszliśmy w schemat czy od niego uciekliśmy? Odwieczne, a raczej odgombrowiczowskie czy.

„Iwona, księżniczka Burgunda”, Radom, premiera.

niedziela, 21 kwietnia 2024

Dźwięk

 Piątkowy koncert sprawił, że odgrzebałam dawno zapomniane emocje. Najprostsze prawdy wskoczyły na swoje miejsce. Muzyka pociąga za uśpione struny, nakazuje rewidować poglądy, wstrząsa sumieniem. 

Oczarowana patrzyłam na ciało wokalistki - całe było dźwiękiem. Twarz, pociągnięta grubą warstwą radości, zupełnie nie zdradzała wieku. Utwierdziłam się w przekonaniu, że można oszukać czas. Choć oszukać to nie najwłaściwsze słowo. Powinnam raczej napisać, że z czasu można drwić, można mu grać na nosie. Gdy pasja w duszy tańczy ubiera nas w pancerz nieśmiertelności. 

Pięcioro ludzi na scenie, którzy dźwiękiem dokonali cudu, cudu wzruszenia i radości. 

Grażyna Łobaszewska i Adam Nowak z zespołem Ajagore.