Wariacje uczuciowe! Widok dzieci na zielonej trawie wywołał wzruszenie ponad miarę... Wilgoć zatrzymana pod powieką nie obnażyła mnie przed obcymi.
Uwielbiam tę bezczelną młodość, która z taką pewnością siebie paraduje ulicami miasta. Śmiech, głośne rozmowy, pośpiech i emocje, emocje, emocje. Nadmierne, wylewające się i tak niesamowicie piękne. Ocalić w sobie dziecko... Jak???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz