Lubię wracać tam, gdzie byłam już? Niekiedy tak… Nie zawsze. W poprzedni czwartek było mi dobrze. Takie nic, 14 km na nogach po Krakowie. Bez pośpiechu, bez planu. Miasto, z którego uciekałam, stało się miastem, do którego wracam. Hm
Jagoda powoli nas odkrywa, pyta, dziwi się, obserwuje.




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz