piątek, 24 kwietnia 2015

Zasiadłam, by napisać o koncercie, ale..odebrało mi siły. Dowiedziałam się właśnie o śmierci Pana prof. Bartoszewskiego, dobrego, m ą d r e g o człowieka, intelektualisty z krwi i kości. Lubiłam Go słuchać, lubiłam na Niego patrzeć. Dawał nadzieję, że świat nie zwariował. Z pewnością wielu jest wokół nas podobnych ludzi, niestety nie pokazują ich w szklanym okienku. Prof. o czasu do czasu przemawiał nam do rozsądku, apelował do sumień tonem dalekim od kaznodziejskiego zadęcia.
Smutna wiadomość.
O koncercie jutro...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz