Dojrzewa w ciszy
podlewana spojrzeniem
pieści się okruchami
gestów
wybucha wstęgą
dobrych myśli
nad cierpieniem
buduje kładkę troski
smutek topi w talerzu
zupy
mości się w uśmiechu
unika patosu
nie składa deklaracji
Miłość
Dostać nagrodę za słowa to dziwne doświadczenie. Sytuacja sztuczna, małomiasteczkowa celebra, a jednak wkradło się wzruszenie. Zaskoczenie również. I poczucie zdrady, wywlekania intymności. Odarcie uczucia z magii. Tak naprawdę radość zagościła dopiero dzisiaj, gdy w spokoju zbierałam myśli. Potrzebowałam potwierdzenia, że moje słowa trafiają do obcych ludzi? Po co? Z powodu pychy czy braku pewności siebie?
Najpiękniejsza była radość Jagody. Jej wtulenie się we mnie. Zapamiętam ten moment.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz