piątek, 4 lutego 2022

 Gdy nie przychodzi do głowy żaden tytuł, należy pójść spać. Nieprawda. W ciągu tygodnia nosiłam w sobie słowa. Nie były świeże, nie pachniały nowością, nie pachniały skandalem. Były odtwórcze. Najbardziej boli wtórność. Brak możliwości wstrząśnięcia ludźmi. Banalne ,,wszystko już było”. Każda myśl, działanie, marzenie. Chomik w klatce. A jednak czasami świt cieszy…Gęba rozdziawia się na widok czerwono - żółtej kuli gdzieś tam, na wyciągnięcie ręki. Usta wyśpiewują oswojoną przed laty piosenkę: ,,…są takie zimne i dziwne…” Stare emocje w nowej odsłonie. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz