wtorek, 12 maja 2015


Pospacerowe refleksje, skąpana w słońcu wiosna odurza bzem;-) 



Z tą płytą wiąże się piękne wspomnienie. Koncert w Lisiej Górze (ojczyźnie Jana Rybowicza). Ładnych parę lat temu wyruszyliśmy motocyklem na spotkanie z poezją śpiewaną. Bywają takie okresy w moim życiu, kiedy mnie ona irytuje, ale wtedy często jej słuchałam. SDM i Bajor panoszyli się w "trampeczku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz