sobota, 17 czerwca 2017

A gdyby tak zacząć od początku...Złapać cugle i pędzić nieprzytomnie. Byłoby lepiej? Niepotrzebnie zadane pytanie. Można snuć wizje, owszem, ale "nic dwa razy się nie zdarza". Pani Wisławo, ubrała pani w słowa oczywistość. Ta nasza wyjątkowość jest tak uwierająco banalna. Trochę biologii, trochę psychologii, na okrasę literatura, o, teraz jeszcze media, czyli nic, i wychodzi człowiek. Kukiełka nabzdyczona, dumna, ale tak naprawdę zagubiona. Każdy z nas ma poczucie swojej marności... Nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz