czwartek, 18 maja 2017

Odurzona majem zadzieram głowę ku słońcu. Odzyskuję siebie. Myśli wirują w godowym tańcu. Przestrzeń składa mi w darze spokój, wprowadza harmonię. Łapię te dobra zachłannie i bez porządku. Garściami wrzucam do wnętrza. Zbudowałam dzięki temu Renatę - piramidę. Ha!
Ludzie są fascynujący. Wywołują lawiny emocji. Gąszcz, który tak naprawdę skrywa w sobie tęsknotę za dobrem. Zwyczajnym, nudnym dobrem. Pięknym dobrem. Droga do niego wiedzie przez zranienie, cierpnienie, czasem odrzucenie. Warto ją jednak przebyć...Warto też słuchać, nie można lekceważyć żadnego odruchu szczerości, nawet tego, który tworzy w sercu zadrę.
"Nieprawda, że
Żywot rycerza kresu dobiegł
Że nie brzmi w noc
Wdzięczną canzoną jego głos
Nieprawda, bo
On może odżyć we mnie, w tobie
By wyzwać los
Uczciwość za uczciwość..."
Hm, tekst piosenki Bajora odczarowany...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz