piątek, 28 kwietnia 2017

Nasiąknięte deszczem myśli. Skojarzenia ciężkie od podejrzeń. Rozpaczliwie wzbraniam się przed przypisywaniem ludziom złych intencji. Nie chcę w swoim życiu błota plotek, nie chcę, by szlam gościł pod moim dachem. Od kilku dni obserwuję nieudolną maskaradę, kiepską grę znajomych. Swoiste przygotowywanie sobie gruntu. Miałkie. Byłoby to może i zabawne, gdyby nie fakt, że obraża się moją inteligencję. Nigdy nie mówiłam ludziom prosto z mostu, co o nich myślę. Zawsze staram się dbać o uczucia innych. I wiele na tym tracę, gdyż jestem traktowana jak pierwsza naiwna. Hmm...ale też wiele zyskuję, ponieważ mogę obserwować, obserwować, obserwować...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz