wtorek, 30 kwietnia 2024

Znikąd pomocy

 Schemat, schemat, schemat. Idziesz na sztukę buntownika, rewolucjonisty rzucającego wyzwanie FORMIE i odkrywasz, że cała sytuacja jest groteskowym chichotem losu. Siedzisz na wyściełanym krzesełku, walczysz o wygodną pozycję. Starasz się nie stracić żadnego ze słów, żadnej pozy, aż tu nagle nachodzi cię myśl, że bunt to też forma. Co gorsza, ta myśl sama w sobie wcale nie jest odkrywcza. Czy Iwona nie uległa formie, czy raczej padła jej ofiarą? Czy jest ofiarą zwyciężczynią, czy ofiarą, która przepadła z kretesem? A my, ludziki na welurowych krzesełkach, kim jesteśmy? Weszliśmy w schemat czy od niego uciekliśmy? Odwieczne, a raczej odgombrowiczowskie czy.

„Iwona, księżniczka Burgunda”, Radom, premiera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz